|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borewicz
Administrator
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 21 Mar 2006, 18:36 Temat postu: |
|
|
No ja ten film widziałem na TVNie. Naprawde dobry reportaż o "Imperium Ojca Rydzyka".
Państwo sterowane Radiem, ech...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Mycha
Szaleniec
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci? xD
|
Wysłany: 26 Mar 2006, 12:22 Temat postu: |
|
|
TEXTY - CO MOZE POWIEDZIEC KOBIETA FACETOWI, KTÓRY MA MALEGO?
Palilam juz grubsze skrety.
Ohhh, jakie to urocze.
Moze po prostu sie przytulimy?
Wiesz, chirurgia plastyczna moglaby pomóc.
Mozesz tym zatanczyc?
Moge dorysowac na tym usmiechnieta buzke?
No no, a stopy masz takie duze.
Dobra, popracujemy nad tym.
Czy to piszczy przy nacisnieciu?
O nie... chyba boli mnie glowa.
(chichot i pokazywanie)
Czy moge byc szczera?
Jak slodko, przyniosles kadzidlo.
To tlumaczy, skad u ciebie taki samochód.
Moze po zmoczeniu urosnie.
Za co Bóg mnie pokaral?
Przynajmniej duzo (dlugo) nie zajmie.
Nigdy przedtem nie widzialam takiego.
Ale wciaz dziala, prawda?
Wyglada na nieuzywany.
Moze wyglada lepiej w naturalnym oswietleniu.
Moze przeszlibysmy od razu do zapalenia papierosów?
Zimno ci?
Musialbys najpierw naprawde mnie upic.
Czy to zludzenie optyczne?
Cóz to takiego?
Dobrze, ze masz tyle innych talentów.
Czy jest do tego pompka?
Wiec to dlatego osadzasz ludzi po osobowosci.
Zdaje sie, ze to zrobi ze mnie rannego ptaszka.
:lo:
Gatunek: dresik
Dresik (obijus mordus)
Stworzenie niezwykle inteligentne. Potrafi w miarę umiejętnie
posługiwać się kijem. Dresik składa się z krępego korpusu z mocno
rozbudowanymi kończynami górnymi i dolnymi, oraz małą główką ze śladowym
płatem czołowym. Charakterystyczną cechą dresika są trzy paski wzdłuż
całego ciała.
>Występowanie:
>
>Dresiki są drapieżcami. Występują w stadach, na terenach gęsto
>zabudowanych. Prowadzą głownie nocny tryb życia. Swoje terytorium
>oznaczają moczem. Najczęściej czynią to w okolicach przystanków
>komunikacji miejskiej oraz kiosków. Podkreślają w ten sposób swoją
>dominację nad resztą zwierząt. Obecność na swoim terytorium oznajmiają
>innym zwierzętom również głośnymi rykami. Jedynym zagrożeniem dla
dresika jest inny dresik. Do walki pomiędzy dresikami dochodzi, gdy
zostaje naruszone terytorium danego stada przez członka obcego stada.
Rozmnażanie:
Aby doszło do zbliżenia z samicą, dresiki muszą wprowadzić się w
>nastrój zwany potocznie upojeniem alkoholowym. Wtedy nie ma znaczenia
>wygląd samicy. Samo zbliżenie trwa zwykle nie dłużej niż trzy minuty.
>Dresiki służą jedynie jako reproduktory, bowiem po zapłodnieniu
>zostawiają samice wraz z młodymi.
>
>Życie dresików jest przedmiotem badań dwóch światowej sławy naukowców:
>magistra Funkcjonariusza-Policji oraz prof. Sędziego. Zajmują Się oni
>dokładnym badaniem życia i obyczajów dresików oraz prowadzą specjalny
>naukowy spis wszystkich dresików. Dzięki temu zoologowie będą mieli
>pełną wiedzę, na temat tych ciekawych drapieżników
troche dlugie ale smiszne
ODA DO ...
Niektórzy niemadrzy ludzie
Pyski maczaja w wódzie
Ja sie w wódce nie lubuje !
Co innego proponuje.
Cóz to moze byc, spytacie ?
Czy o piwie mówisz bracie ?
Ani piwo, ani wódka
Która jest jak szczurza trutka !
To ambrozja jest, to nektar
Wychlac tego mozna hektar
Pózniej puscisz se fraktala
Rano banka napierdala.
Co to jest za napój boski ?
Same fakty, proste wnioski:
Toz mój JABOL jest kochany
Przez kraj (???) caly uwielbiany.
Ty to pijesz, taka siare ?
Piwosz krzyczy: ty masz z garem !
Ja mam z garem, piwo zlopie ?
JABOL zawsze byl na topie !
To jest napój dla wybranców
JABOLOWYCH pomazanców
Picie go to zaszczyt wielki
To juz nie sa ceregielki !
By go wypic kims byc trzeba
A nie pozeraczem chleba
Napój jest to elitarny
Nie dla ciebie, kmiotku marny !
Tak se pisze, opisuje
Faktów jednak tu brakuje
Co niewiernym by wskazaly
Droge wiekuistej chwaly.
Otóz JABOL jest w butelce
Stac po niego trza w kolejce
Kasy duzo nie kosztuje
Ale za to jak smakuje !
Buteleczka piekna, równa
Nie blaszana puszka z gówna.
W raczce Twej sie latwo zmiesci
Gardlo zaraz Ci popiesci !
Zabieramy koszyk duzy
Co za transport nam posluzy
Podjezdzamy do stoiska
Patrzysz: a tu same piwska.
O, do chuja, gdzie trafilem ?
Chyba drogi pomylilem
JABOLECZKI sa tam dalej
A na piwo napalm nalej
Podjezdzamy kawaleczek
A tu rzedy buteleczek
Spogladaja na nas z pólki
Wiec bierzemy szesc do spólki
Buteleczki bierz brazowe
Bo zielone sa chujowi
Takie zabki przyjebane
Wypic z tego: przezygane !
JABOLECZKI wiec ladujem
I przy kasie sie stopujem
Troche kasy wybulimy
Ale sie napierdolimy !
Kazdy ryj ma ucieszony,
Wielce jest zadowolony
Gdyz za pare juz minutek
Precz ucieknie wszelki smutek!
Wiec idziemy gdzies nad rzeczke
Otwieramy buteleczke
Pchamy szyjke w swe usteczka
I chlejemy JABOLECZKA
Nieraz ludziom klopot wielki
Sprawia korek od butelki
Na to jedna tylko rada:
Swymi klami traktuj dziada !
Chwyc go mocno i pociagnij
Zebów przy tym nie zapomnij.
Potem wypluj go daleko
W swiat go ponies, "wierna rzeko" !
Patrze koles juz na szczycie
Tu sie rozpoczyna zycie !
A raczeta drzace wielce
Ku nastepnej mkna butelce.
Wscieklosc mnie ogarnia wielka
Gdzie, do chuja, jest butelka ?
Lezy sobie ostatnia juz
Wiec ja lap i do pyska wlóz !
Wlewam w siebie az polowe,
Ale cos mnie jebie w glowe !!
Swiat jest piekny, kolorowy
Czuje sie jak czlowiek nowy !
Patrze, koles sie rozbiera
A mnie zazdrosc wrecz rozdziera !
Temu dobrze, mysle sobie
Ja mam jeszcze jasno w glowie.
Biore butle: jest polowa !
Jak mnie strasznie boli glowa ..
Pije reszte JABOLECZKA
A w zoladku istna sieczka
Cos tam miesza sie, wiruje
To fraktalek sie szykuje
I promile sie podnosza
Zaraz na szczyt mnie wyniosa !
Cos jest ze mna nie w porzadku
Rewolucje mam w zoladku
Krew sie burzy i gotuje
Az za chwile eksploduje !!!
Nagle jak mnie cos jebnelo
O, nareszcie sie zaczelo
Gdzie ja jestem, o cholera !
Nowy rozdzial sie otwiera !!
Alez mi sie w bance kreci
O, nareszcie, wszyscy swieci !!
Jednak w koncu sie to stalo
We lbie cos mi zamieszalo...
Jestem w koncu na tym szczycie
Trza sie odlac nalezycie
Miejsca na to bylo wiele
Lecz najlepiej jest w kosciele
Otwieramy drzwi wiekowe
Koles o wen se rozwala glowe
Krew sie z banki mocno leje
Patrze: jakas stara baba mdleje.
Krzycze do niej: zamknij ryja
Bo ci w dupe wsadze kija !
Ksiadz wypada rozgniewany
Uciekajcie stad, szatany !
Dobra , dobra juz idziemy
Sie gdzie indziej odlejemy !
Nogi dziwnie sie plataja
Jedna drugiej przeszkadzaja...
Swiat sie chwieje i kolysze
"O, pijacy": gdzie? tam slysze
Coooo, masz problem glupia babo ?
Babci juz sie robi slabo.
Kumpel ja traktuje z glana
"Ale fajnie zarzygana..."
Uciekamy z miejsca zbrodni
Gdyz za duzo tu przechodni...
Ludzie zas z wyrazem trwogi
Spierdalaja z naszej drogi
Jedna dziwka nie zdazyla
Pare laczków zaliczyla
Ide dalej rozbujany
Juz przystanek rozjebany
Po zbój stal na mojej drodze ?
Dalem swej zaszalec nodze !
A smietniki wciaz lataja
Co rusz szybe rozwalaja
Cos mi chrzeszczy po nogami
Swiat pokryty odlamkami.
Koles ryczy i przeklina
Chowac sie, bo jedzie glina !
Wiec chowamy sie za plotem
Ale zaraz, myk z powrotem
Idziem dalej, podspiewujem
Do tramwaju sie pakujem
Ale pojazd odlotowy
Zaraz bedzie calkiem nowy.
Koles pada na siedzenie
"Bede zygal-ostrzezenie"
"Skasuj bilet", drugi krzyczy
"Bo sie lampi motorniczy".
Wiec kieszenie przeszukuje
Lecz biletów nie znajduje
"Wez spierdalaj z kasowaniem"
Lepiej juz sie zajac chlaniem.
Koles wkurwil sie potwornie
Jak w kasownik nie pierdolnie !!!
Rozpadl sie biedaczek caly
Tylko czesci polecialy.
Drugi schyla sie, oglada
Resztkom owym sie przyglada.
"Eee, chujowy bo krajowy"
Trzeba wiec rozwalic nowy.
Uderzenie wiec szykuje
Noga moja wen celuje
Ale cos sie chyba stalo
Chwiac zaczelo sie me cialo.
Grawitacja pojebana
Mnie rzucila na kolana
A z zoladka cos wedruje
W gardlo moje sie pakuje.
Alez zurek zajebisty
Duzy, ladny i soczysty
Polecial se na podloge
Z której to ja wstac nie moge.
Kumpel chwyta mnie, podnosi
Drugi o ratunek prosi
Tramwaj caly zarzygany
I kasownik rozjebany.
Spierdalaj stad, panowie
Nim sie motorniczy dowie.
Wypadamy wiec z tramwaja
Zaraz beda dalsze jaja.
Mape wszystkim nam zabrali
Kazdy zura gdzies tam wali
Wszyscy chwieja sie okrutnie
Jakos tak sie czuje smutnie.
Czas nam bylo gdzies zaszalec
Jakies dupy sobie znalezc
Bo gdy czlek napierdolony
To na laski napalony
Gdzie tu dyska sie znajduje ?
Kumpel palcem pokazuje
Cos tam swieci, miga, blyska
Trzeba to zobaczyc z bliska.
"Chodzcie trzoda , tam jest chlanie"
Lecz mial bramkarz inne zdanie
Nie chce wpuscic do srodka
Chyba zlego go cos spotka
Wezcie chuja z mojej drogi
Bo mu zaraz jebne z nogi !
Kumple mnie zablokowali
Z laczka strzelic mi nie dali
Lecz gosciowi zmiekla pala
Noga ma go przekonala
Drzwi szybciorem nam otworzyl
Dzieki temu switu dozyl
Ladujemy sie na sale
Ale panien, ja cie wale !!!
Patrze, laski se tancuja
I uszami ludzi szczuja
Czlowiek sie napalil wielce
Wepchnal gdzies by swoje rece
Tudziez inne czesci ciala
Byle laska tylko dala
Juz nie moge, ja mam chcice !!!
Jesli baby wnet nie chwyce
zbój mi chyba eksploduje
Krew sie w zylach zagotuje
Poszedl kumpel wiec na lowy
Kazdy z nas jest juz gotowy
ze jak przyjda nasze panie
Czlonki spelnia swe zadanie
W miedzyczasie cos chlalismy
Ryja komus obilismy
Ale to juz wina tego ciula
ze cudowna ma koszula
Wielce mu sie spodobala
Chcial ja zdjac z mojego ciala
"Bieg, frajerze, bo uderze"
A on na to: ja nie wierze
Jakem zem sie zdenerwowal
Strzala z laczka przyszykowal
Dostal gostek prosto w twarz
"Chcesz koszule ? To ja masz !!
Rozerwalem sie troszeczke
Wykonczylem buteleczke
Jednak sobie przypomnialem
ze za mlodym tesknie cialem.
Wraca koles i dwie cnoty.
Cóz to sa za kaszaloty ?
Dupy wielkie, nogi krzywe
A ich ryje sa parszywe.
Cos nam z glowy wywietrzalo
Dochlac nam sie wypadalo
Wiec idziemy do nocnego
Ja udaje tam trzezwego
Kupujemy pare flaszek
I idziemy gdzies pod daszek
. Obalamy te JABOLE
Zatanczymy sobie w kole.
Czuje sie wprost zajebiscie !
Kazdy zury gdzies kwieciscie
Dziela nasze podziwiamy
Ostro przy tym przeklinamy
Koles leje gdzies pod murem
Reszta idzie sobie sznurem
Glosno sobie podspiewujem
Fajnych lasek wypatrujem
Ide se srodkiem drogi
Tak mnie niosa moje nogi
Trza rozwalic cos nowego
Podniesc troche nasze ego.
Patrze: moja szkola stara
Tu jest extra, chodzcie wiara
Zaraz cos se wymyslimy
Szybe jakas rozwalimy
Wiec chwytamy za kamole
Zeby tej zajebac szkole
Za te meki i cierpienia
Zegnaj szybo, do widzenia
Potem na drzwi wszyscy leja
I potwornie wrecz sie mieja
zesmy szkole obrzucali
I na koniec ja olali
Lecz tak glupio w zyciu bywa
ze sie dobre szybko zrywa
Kasa nam sie juz skonczyla
Zadna pomoc nie naplywa
Czas wiec konczyc nasz wieczorek
Jutro kac, lecz juz we wtorek
Znowu sie napierdolimy
Potem razem zatanczymy
Kazdy idzie wiec do domu
Mniej lub bardziej po kryjomu
Uliczkami, zaulkami
Szlak swój znaczac fraktalami
Koles przyniósl znak drogowy,
Tak mu przyszlo cos do glowy
Mówil, ze sie nudzil wielce
Wiec se znaczek wzial na rece.
Jak do domu ja trafilem
Nigdy sie nie domyslilem
Wielka jednak dla mnie chwala
ze mnie glina nie zlapala !!!
Gdyz niebiescy ci panowie
Pala dadza mi po glowie
Potem gazem potraktuja
Psami swymi mnie poszczuja
Wsadza mnie pod waz gumowy
Od stóp lejac az do glowy
Woda zimna zajebiscie
Kopiac przy tym mnie soczyscie
Pózniej wrzuca mnie do celi
Miedzy tych wachaczy klei
Co to juz od urodzenia
Wóde chleja miast jedzenia
Potrzymaja godzin kilka
Dla nich to jest mala chwilka
Rano wlepia ci papierek
Na nim duzo jest cyferek
Tak wiec skladam hold w podziece
ze nie wpadlem w smerfów rece
Dalej jakos sie czlapalem
Dom mój wreszcie gdzies ujrzalem
Patrze: jakies drzwi zjebane
Zaraz beda obzygane
W zamek trafic ja nie moglem
Totez kopem se pomoglem
Zajeczaly, zatrzeszczaly
Ale wpuscic mnie nie chcialy.
Wiec chwycilem sie mej klamki
Celowalem w oba zamki
W koncu drzwi te otworzylem
Do mej chaty sie wtoczylem
Szczesciem wszyscy dawno spali
Mi sie dalej w bance wali !
Na me lózko sie zwalilem
O Amisi mojej snilem
zury dalej zas puszczalem
Wiadro nimi napelnialem
O, do chuja, juz nie moge !
Zygam prosto na podloge
Rano starsza mnie zabije
Powie, ze jej dywan gnije
W koncu wszystko wyrzygalem
Smacznie sobie po tym spalem
Rano budze sie zjebany
Pokój caly zarzygany
Starsza ryczy, wrzeszczy, pluje
Siostra zas moralizuje
zebym nie pil, bo to szkodzi
Mnie zas gówno to obchodzi !
Mnie to wali, jebie, grzeje
Jak mam chec, to sie nachleje !
Moje zdrowie, ma watroba
Abstynencja to choroba !!!
Ci co pija, pala, wala
Sie do ludzi zaliczaja
Reszta trzody to holota
Kto nie chleje ten jest C I O T A!
Jak tu nie pic na tym swiecie ?
Moze, kurcze, mi powiecie ?
Ja nie moge, nie wytrzymam
Jesli sobie nie porzygam !!
Bez JABOLA to nie zycie !!!
Chyba teraz mi wierzycie
ze mój JABOL jest najlepszy
A kto nie chce: niech sie pieprzy !
Ci zas co sie ze mnie smieja
Chyba gówno rozumieja
Widac jakies to glupole
To jest zycie, nie przedszkole !!
Trza JABOLA pic ze smakiem
Albo w dupie grzebac hakiem
Napój jest to wyborowy
Wysmienity, odlotowy
Mnie zas cieszy to ogromnie
ze sie ludzie garna do mnie (???)
Ze sa nowi JABOLFANI
W mym JABOLU zakochani
A ja znów wypluwam korek
JABOL jest na podwieczorek
Na sniadanie i kolacje
Tak to dieta: macie racje !!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mycha dnia 26 Mar 2006, 13:29, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Mycha
Szaleniec
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci? xD
|
Wysłany: 26 Mar 2006, 13:26 Temat postu: |
|
|
Gatunek: dresik
Dresik (obijus mordus)
Stworzenie niezwykle inteligentne. Potrafi w miarę umiejętnie
posługiwać się kijem. Dresik składa się z krępego korpusu z mocno
rozbudowanymi kończynami górnymi i dolnymi, oraz małą główką ze śladowym
płatem czołowym. Charakterystyczną cechą dresika są trzy paski wzdłuż
całego ciała.
>Występowanie:
>
>Dresiki są drapieżcami. Występują w stadach, na terenach gęsto
>zabudowanych. Prowadzą głownie nocny tryb życia. Swoje terytorium
>oznaczają moczem. Najczęściej czynią to w okolicach przystanków
>komunikacji miejskiej oraz kiosków. Podkreślają w ten sposób swoją
>dominację nad resztą zwierząt. Obecność na swoim terytorium oznajmiają
>innym zwierzętom również głośnymi rykami. Jedynym zagrożeniem dla
dresika jest inny dresik. Do walki pomiędzy dresikami dochodzi, gdy
zostaje naruszone terytorium danego stada przez członka obcego stada.
Rozmnażanie:
Aby doszło do zbliżenia z samicą, dresiki muszą wprowadzić się w
>nastrój zwany potocznie upojeniem alkoholowym. Wtedy nie ma znaczenia
>wygląd samicy. Samo zbliżenie trwa zwykle nie dłużej niż trzy minuty.
>Dresiki służą jedynie jako reproduktory, bowiem po zapłodnieniu
>zostawiają samice wraz z młodymi.
>
>Życie dresików jest przedmiotem badań dwóch światowej sławy naukowców:
>magistra Funkcjonariusza-Policji oraz prof. Sędziego. Zajmują Się oni
>dokładnym badaniem życia i obyczajów dresików oraz prowadzą specjalny
>naukowy spis wszystkich dresików. Dzięki temu zoologowie będą mieli
>pełną wiedzę, na temat tych ciekawych drapieżników
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
0703
Szaleniec
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: all over the world
|
Wysłany: 04 Kwi 2006, 16:29 Temat postu: |
|
|
Wierszyk "ODA DO..." ciekawie zabrzmiałby w wersji śpiewanej - po przejeździe saneczkowym... Jaką melodię wybrać, to już inwencja wykonawcy... zauważyłem, że jak ulał pasuje do melodii "KIEDY RANNE WSTAJĄ ZORZE".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Borewicz
Administrator
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 15 Kwi 2006, 7:26 Temat postu: |
|
|
Teraz tak przegladam i Mycha nie pisz (kopiuj) wiecej takich długich postów bo normalnie nie idzie sie dopchać na dół
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
0703
Szaleniec
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: all over the world
|
Wysłany: 21 Kwi 2006, 12:13 Temat postu: |
|
|
O INFORMATYKACH
- Czym różni się kobieta-informatyk w spodniach od kobiety-informatyka w spódniczce?
- Czasem dostępu.
- A czym różni się kobieta-informatyk z obrączką na palcu od kobiety-informatyka bez obrączki?
- Prawem dostępu.
-----------------------------------
Do domu wpada syn i woła do zapracowanego przed komputerem mężczyzny:
- Cześć tato!!!
- Cześć synku, gdzie byłeś?
- W wojsku, tato!
-----------------------------------
Rozmawia dwóch adminów:
- Wiesz, wczoraj mój kumpel uszkodził w ciągu 5 minut serwer.
- Co ty powiesz?!! Jest hackerem???
- Nie, debilem!!!
-----------------------------------
I na koniec maksyma: "Prawdziwy programista, wiesza się razem ze swoim programem"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Bajbus
Gaduła
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: os. Polskich Skrzydeł
|
Wysłany: 24 Kwi 2006, 21:10 Temat postu: |
|
|
Właśnie myszo nie pisz takich "astronomicznych" treści bo komu się to chce czytać ... no może nielicznym xD ale chodzi o to że nie idzie tego nawet przewinąć a co dopiero przeczytać
powróciłeś w pięknym stylu, nawet za pięknym przejrzyj sobie jeszcze raz swoje posty pozniej do regulaminu i zobacz za co dotales warna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Deudamasttar
Bywalec
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: 29 Cze 2006, 7:58 Temat postu: |
|
|
a tu moja mala produkcja dla poprawy humoru
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Dud.ek
Moderator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Dupy
|
Wysłany: 07 Mar 2007, 13:41 Temat postu: |
|
|
Komentarz chyba zbędny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Dud.ek
Moderator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Dupy
|
Wysłany: 24 Kwi 2007, 20:12 Temat postu: |
|
|
Joke który mnie rozwalił na łopatki:
- Co powiedział Materazzi do Zidana podczas finału mistrzostw świata??
>>>>>- This is madness<<<<<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Puro
Moderator
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 24 Kwi 2007, 22:39 Temat postu: |
|
|
kochałeś się z Szoka starą ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|